Forum Osiedla Europejskie w Kołobrzegu

mm76

Megi, nikt nie czepia się remontów przed wprowadzeniem się i parapetówek, ale powiedz, jak mam tolerować regularne imprezy u jednych tylko sąsiadów 2-3 razy w tygodniu od ponad roku?! Być może tylko w mojej klatce ludziom brak kultury, nie wiem. A Ty tolerowałabyś papierki po batonach w swojej skrzynce na listy? I to nie raz i nie dwa. A łupiny od słonecznika na własnej wycieraczce? A czyjeś upodobanie do odkurzania o 23.30? Być może nad Twoim balkonem nikt nie trzepie dywaników i możesz spokojnie sobie posiedzieć bez obawy, że znów paprochy będą lecieć Ci na głowę. Wybacz, ale takie zachowania będę tępić! Żyjemy na osiedlu, fakt. Ale to nie znaczy, że z powodu dennej głupoty jednych inni mają cierpieć. Żyj i daj żyć innym - takie są zasady życia wśród ludzi. Pozdrawiam.

megi

może msz rację w mojej klatce nikt nie robi takich numerów,a to juz przesada z imprezowaniem w tygodniu.

Flower

U mnie tez nie lepiej.Maloletnia sasiadka obok ma sasiadow za nic.W mojej klatce niewiele mieszka sasiadow ale jedna jest wybitna.Pobite butelki po alkoholu sa chyba znakiem rozpoznawczym dla ewentualnych gosci Pani sasiadki.Poprzebijane baloniki oraz petownia rowniez.Ah jak fajnie mi sie tu mieszka-ironia!
Mam tez akustyczne umilacze,zwlaszcza poranne.Wewnetrzne drzwi sluza za perkusje!!!Nikt ich nie zamyka REKA,poprostu nawalaja od rana do nocy!
Ale i tak mi sie tu podoba,nawet gdy sasiad z gory podrzuca mi scinki swoich kafelkow na balkon.
Jedno pytanie mnie dreczy.Czy ja komus umilam egzystecje?
Moze znajdze sie ktos?
Czasami mysle,ze niektorzy powinni z rodzicami mieszkac-pod katrola.Choc chyba juz sie pogobilam.

simone

Jeśli mowa o kulturze, warto wspomnieć o pewnym "czyścioszku" z klatki C,który za wszelką cenę chce przeegzaminować sprzątaczkę i dlatego prawie codziennie wchodzi do klatki w zabłoconych butach.Po drodze ma kilka wycieraczek ale pewnie sądzi,ze to nie jego wycieraczki,więc nie będzie ich " brudził"!
Inną sprawą są różnego rodzaju materiały reklamowe.Sam nie lubię wyjmować ich ze skrzynki, ale jeżeli już są ,można je wyjąć i położyć na skrzynkach a nie rzucać na posadzkę.Podobnie jest z reklamami powieszonymi bądź przypiętymi do tablicy ogłoszeń. Człowieku(?), nie chcesz nie czytaj,ale nie rzucaj wszystkiego na posadzkę i nie "musztruj" innych,zacznij raczej od siebie.Przepraszam za być może trochę ostry ton,ale jak to mówił Leszek w serialu "Daleko od szosy","...jak sie ma przed soba taką sztukę, to trudno zachować kulturę".

simone

Zapomniałem dodać życzenia.
Szczęśliwego Nowego Dwa Tysiące Dziewiątego Roku wszystkim Forumowiczom naszego osiedla !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!